Na konferencji prasowej w dniu 03 listopada br. Rzecznik Rządu stwierdził, że tegoroczne jarmarki i targi bożonarodzeniowe nie będą organizowane z przyczyn pandemicznych.
W czwartek 04. listopada we Wrocławiu zapadła decyzja o przesunięciu bożonarodzeniowej imprezy na inny termin. Urzędnicy tłumaczą, że jest to spowodowane stale rosnącą liczbą zachorowań na COVID-19 oraz wydanym przez rząd zakazem prowadzenia stacjonarnej gastronomii.
Jak poinformował portal https://www.tuwroclaw.com/ mimo trwającej w Polsce i na całym świecie pandemii koronawirusa, we Wrocławiu trwały przygotowania do Jarmarku Bożonarodzeniowego. Jeszcze na początku października, magistrat zapewniał, że impreza, choć w szczególnym rygorze sanitarnym, odbędzie się.
Hiobowe wieści docierają również z innych dużych miast. Dziennik Bałtycki poinformował o odwołaniu Jarmarku Bożonarodzeniowego w Gdańsku.
Portal https://expressbydgoski.pl/ donosi, iż Bydgoski Jarmark Świąteczny 2020 zostaje odwołany. Ratusz chce zorganizować jarmark online
Jarmark bożonarodzeniowy na katowickim Nikiszowcu został odwołany.
Organizatorzy jarmarków bożonarodzeniowych w Katowicach, Łodzi, Krakowie, Białymstoku zastanawiają się nad zmianą terminów imprez a wręcz rezygnacji z ich organizacji.
Wiele przygranicznych niemieckich miejscowości również odwołało już swoje tegoroczne jarmarki adwentowe.
Decyzją rządową we Włoszech zakazano organizacji wszelkich tradycyjnych jarmarków, kiermaszy i targów bożonarodzeniowych
Cała nadzieja w naszych mniejszych miejscowościach, tam łatwiej o dystans społeczny i zachowanie norm sanitarnych ale czy nie pogrzebie ich narodowa kwarantanna? Dodajmy, iż nieprzerwanie działają tu bazary i rynki z artykułami lokalnymi co do których obecnie nie ma szczególnych obostrzających regulacji prawnych a czym, że są jarmarki lokalne na których wystawcy też zarabiają na swoje utrzymanie?
Koronawirus bezwzględnie niszczy nie tylko ludzkie organizmy ale również tkankę społeczno-gospodarczą kraju. Bądźmy wyrozumiali.