W  Muzeum - Kaszubskim Parku Etnograficznym im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich,  najstarszym na ziemiach polskich, założonym w 1906 roku, muzeum na wolnym powietrzu , po raz 42 odbył się Jarmark Wdzydzki. Jaki był i jakim chcielibyśmy go oglądać?

Tradycyjnie, w weekend 18-19 lipca 2015, imprezę odwiedziły  tysiące osób  z  kraju i z za granicy, wczasowicze  wypoczywający na Kaszubach i  Kociewiu a także niezawodni  i wierni fani tego jarmarku.

                                                                                                                    foto : jarmarki-kiermasze.pl

Przy pięknej słonecznej pogodzie  i urokliwej atmosferze kaszubskiego skansenu  rozstawili swoje stragany i stoiska artyści, twórcy ludowi, rękodzielnicy, producenci zdrowej żywności, gastronomicy.  Reprezentowali  wszystkie polskie etnokrainy : a przede wszystkim  Kaszuby, Kociewie, Kujawy, Kurpie, Pałuki, Krajnę, Podlasie  a także  wiele  regionów krajów ościennych .

Spotkaliśmy tu wielu starych znajomych wystawców a także  nowych,  z zaskakującymi propozycjami artystycznymi i handlowymi.

                                                                                                                    foto : jarmarki-kiermasze.pl

Kto nam się podobał ?  Kogo podziwialiśmy? Na pewno tych artystów - wystawców , którzy od lat zajmują się tworzeniem sztuki ludowej i wyrobów artystycznych:

 Zygmunta Kędzierskiego  z Przymuszewa z pięknie wykonanymi  rzeźbami ludowymi w drewnie,  Elę Świderek , rzeźbiarkę  ludową ze  Skierniewic prezentującą swoje barwne, w  łowickich kolorach rzeźby , Józefa Semmerlinga, artystę rzeźbiarza z Lisewa k/ Krokowej na  KASZUBACH, weterana wdzydzkich jarmarków, Krzysztofa Zawackiego –rzeźbiarza ludowego z Chocenia na Kujawach, rewelacyjne rzeźby artystyczne wystawił  Krzysztof Jacek Sumeradzki, artysta plastyk z Mławy- jego prace wyróżniały się wyjątkowym kunsztem i precyzją wykonania w różnych , szlachetnych materiałach ( bursztyn , brąz kamienie ozdobne, ciekawe drewno). Nowe prace malarskie w tematyce Borów Tucholskich zaprezentował Henryk Ginter  z  Raciąża.

Pod starym wiatrakiem tradycyjnie podziwialiśmy regionalne malarstwo na szkle Włodzimierza Ostoi-Lniskiego z Czerska na KOCIEWIU

 

Sporo pięknych i oryginalnych wyrobów ceramicznych prezentowali artyści ceramicy , podobały się nam wyroby Pracowni Ptasilas - Iwony i Piotra Hukały ze Sławna czy z Pracowni Ceramiki Katarzyny Grześkowiak z Wielkopolski.

 

Jak zwykle nie zabrakło producentów  ekoproduktów : miodów i wyrobów pasiecznych, pieczywa, przetworów owocowych  czy wyrobów mięsnych (spotkaliśmy b. ciekawe  wędliny z gęsiny producenta z Kujaw! ).

                                                                                                                                            

Oryginalne połączenie przetworów z truskawek (świetne !) z wyrobami rękodzielniczymi o motywach truskawkowych zaprezentował Truskawkowy Zakątek, Joanny i Aleksandry Skowyra z Pruszcza Gdańskiego.

 

Zachęcająco i apetycznie prezentują się wyroby mięsne producentów litewskich, jednakże należałoby od tych sprzedawców wymagać certyfikatów producenckich i zezwoleń na handel unijnych, których na straganach nie zauważyliśmy.

 

Zastrzeżenia mielibyśmy do tzw. małej gastronomii na jarmarku. Było jej zbyt mało a oferta obecnych niczym nie zaskakiwała, przypuszczamy niestety, że  jest to efekt bardzo wysokich, pobieranych opłat jarmarcznych . Zapewne wiele pustych miejsc handlowych na tegorocznym jarmarku także potwierdza apetyt organizatorów  na  znaczną część zysków wystawców i handlujących. Organizatorzy jarmarku muszą jednak pamiętać , że ta największa impreza w skansenie, przyciągająca tłumy odwiedzających i wystawiających,  jest także wyjątkowo  korzystną dla muzeum promocją, a z tym, biorąc pod uwagę niechęć dla mediów kompetentnych przedstawicieli muzeum, coś szwankuje .

Nie zaskakiwała też oferta artystyczna organizatorów , chociaż jak zwykle świetnie prezentowała się na jarmarku  Kapela  KASZUBY z Karsina.

                                                                                                                                              foto : jarmarki-kiermasze.pl

Na tegorocznym jarmarku doznaliśmy  także bałaganu i chaosu organizacyjnego  na oficjalnym, płatnym jarmarkowym parkingu jakiego w minionych latach nie było. Terenem parkingu zawładnął konkurencyjny targ utrudniający ruch samochodowy. Pozytywnie za to wyrażamy się o pracy policjantów z drogówki, którzy w tym roku skupili się na pomocy w sprawnym przebiegu jarmarku.

Do zobaczenia za rok, czy przyjedziemy ? Zaczekamy na program imprezy.